Jadąc gdzieś w gości musimy czuć się jak goście i pamiętać o tym statusie, a nie dążyć do tego, by pokazać, kto tu rządzi. Nie jesteśmy ważniejsi od gospodarzy i nie możemy mieć więcej od nich do powiedzenia – to dyktuje nie tylko kultura, ale również zdrowy rozsądek. Jeżeli przebywamy poza granicami naszego kraju, to tym bardziej musimy mieć się na baczności i przestrzegać reguł, które dominują w danym miejscu.

To szalenie istotne, kiedy udajemy się daleko poza nasz europejski krąg kulturowy, w którym katalog akceptowanych zachowań jest nam dobrze znamy. W kraju arabskim lub latynoskim niekoniecznie jest to tak oczywiste, choć miejsca oblegane przez turystów są specyficzne. Tam wielu autochtonów nie tylko przyzwyczaiło się do innego typu zachowań, ale także przymyka oko na ewentualne „nieobyczajne” postawy.

Kluczowa jest tutaj logika biznesowa. Na gościach się zarabia, dlatego należy zrobić wszystko, co można, by czuli się oni jak najlepiej. Można nawet dać im nieco więcej swobody, choć nie powinniśmy tego nadużywać.

www.ktp.edu.pl

By Fabian